Ciasto Balladyna – z malinami i masą kajmakową, po prostu boskie

Żółtka oddzielamy o białek. Białka ubijamy na sztywną pianę, następnie wciąż miksując dodajemy stopniowo cukier. Miksujemy chwilę, do uzyskania gęstej, błyszczącej bezy. Dodajemy żółtka-miksujemy do połączenia na niższych obrotach.

Następnie przesiewamy mąkę, proszek do pieczenia i kakao-wszystko dokładnie i powoli mieszamy łyżką do połączenia. Ciasto dajemy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Wsadzamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika grzanie góra-dół bez termoobiegu. Pieczemy ok 20 minut. Biszkopt wyciągamy z formy, studzimy i kroimy na dwa spody.

Pierwszy dajemy do blaszki, możemy lekko nasączyć go kawą.

MASA SERKOWA

Na początek do miseczki dajemy żelatynę, zalewamy ją gorącą wodą, dokładnie mieszamy i odkładamy do przestudzenia.

Do miski dajemy schłodzoną śmietankę 36%-ubijamy na sztywno. Dodajemy cukier puder-miksujemy. Dodajemy serek homogenizowany -miksujemy. Na koniec dodajemy żelatynę wszystko energicznie miksujemy na najwyższych obrotach do połączenia.
Połowę masy wykładamy na biszkopt, przykrywamy herbatnikami, na herbatniki wykładamy masę kajmakową,

na nią dajemy warstwę herbatników. Na herbatniki dajemy drugą część masy serkowej, wyrównujemy i przykrywamy drugim spodem biszkoptowym.

Również możemy go lekko nasączyć kawą.

Do miski dajemy wrzątek, dodajemy 2 galaretki malinowe dokładnie mieszamy i studzimy. Do ostudzonej galaretki dodajemy maliny (ja użyłam mrożonych, więc galaretka szybko zaczęła mi tężeć)

Wsadzamy do lodówki, i tężejącą galaretkę wykładamy na ciasto.

Ciasto wstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc by herbatniki namiękły.
I gotowe. Ciasto jak już wspominałam jest rewelacyjne, nie za słodkie, kwaskowość malin idealnie współgra ze słodkością masy kajmakowej